środa, 7 sierpnia 2013

Foto menu, ćwiczenia - kolejny dzień

  Cóż za upał. Uwielbiam lato, ale mam już dość tego gorąca... Na zmianę pogody się jednak nie zanosi, więc trzeba się jakoś przyzwyczaić ;)
I jakoś sobie radzę z dietą, ćwiczeniami i wypełnianiem postanowień. Mam nawet foto menu:


 owsianka budyniowa z nektarynką ( gotujemy normalnie owsiankę, a pod koniec, gdy płatki będą już miękkie dodajemy 2 łyżki proszku bydyniowego rozmieszanego w mleku)

 caprese
makaron pełnoziarnisty z piersią kurczaka
mus jabłkowy z kokosem

I dzisiejszy zestaw domowych ćwiczeń:


 Dostałam dziś też przesyłkę z kolejnymi kosmetykami z mojego ulubionego sklepu Naturica. Spodziewajcie się w najbliższym czasie recenzji ;)
Na dziś to tyle, bo padam z nóg. 
Dobranoc;)

poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Jadłospis, prawie fotomenu, czyli sprawozdanie z poniedziałku

Witam;)

   To był bardzo aktywny dzień i także strasznie upalny. Nie wiem jak Was, ale mnie już potwornie męczą te upały. Tak, a ma być jeszcze gorzej... No, ale nie będę o pogodzie pisać.

Zacznę od jadłospisu:

I mini foto menu

 budyniowa żytnianka 
łosoś wędzony, maca z serkiem kanapkowym i pomidor z własnej foliówki

A na dobranoc proponuje odcinek programu Supersize Vs. Superskinny. Pamiętam, że kiedyś oglądałam parę odcinków i zawsze dawały mi sporo do myślenia. 
Obejrzyjcie i podzielcie się swoimi refleksjami ;)



Termoaktywna maska do ciała z czarnym błotem z Morza Martwego

  Dziś przyszła pora na recenzję kolejnego kosmetyku do body wrappingu. Przyznam, że to pierwszy testowany prz eze mniekosmetyk z tej serii. Trochę różni się on od tych które stosowałam wcześniej. No, ale konkrety.

Jeśli chcecie przeczytać co o kosmetyku pisze producent to zapraszam tutaj : KLIK

Moja OPINIA

   Na samym początku spodobało mi się opakowanie kosmetyku. To, że znajduje się on w tubce pozwala łatwo dozować produkt. Poza tym kosmetyk ładnie pachnie, obawiałam się, że skoro jest z błotem, to zapach nie powali, a tu miła niespodzianka;)

  Teraz działanie: Zabiegi body wrappingu z użyciem tego kosmetyku wykonywałam ok. 2 razy w tygodniu przez miesiąc.Zaczynałam od prysznicu, następnie smarowałam nie za grubą warstwą kosmetyku: brzuch, pośladki i uda po czym zawijałam się w folię, przykrywałam kocykiem i leniuchowałam przez ok godzinę. W przypadku tego produktu nie odczuwamy intensywnego rozgrzania skóry, ja czułam jedynie lekkie ciepło. Pamiętać jednak trzeba, o wcześniejszym wykonaniu próby uczuleniowej.
  Po tym miesiącu mogę śmiało powiedzieć, że ciało jest bardziej jędrne, a cellulit staje się coraz mniejszy. Wiadomo, oczywiście, że kluczową rolę odgrywa tutaj właściwe odżywianie i sport, a kosmetyk jest dodatkiem, przyspieszającym efekt. Tak, czy owak jestem zadowolona z jego działania.
  Na koniec tylko wspomnę o małe wadzie: kosmetyk mimo przyjemnej konsystencji troszkę ciężko się rozsmarowuje. To tyle z wad.
Serdecznie polecam osobom, które walczą z cellulitem, lub chcą ujędrnić ciało ;)


niedziela, 4 sierpnia 2013

Niedzielne plany

  Witam Kochane;) 
Ciągle mam dla Was za mało czasu. Korzystam z wakacji i daję odpocząć komputerowi. Brakuje mi jednak systematycznego blogowania, dlatego muszę znależź w sobie ukrytą motywację i wrócić. 
W przypływie weny twórczej opracowałam dziś nową tabelkę z zadaniami na dany tydzień. Nie jest ona już podzielona na konkretne dni, ale na działy.Jedno pozostaje niezmienne: trzeba pracować cały tydzień tak, aby pokolorować tabelkę na zielono ;) 


DIETA

- 4 POSIŁKI DZIENNIE O STAŁYCH PORACH (7:30,11,14,17:30)
- MIN 2L WODY
- OWOCE JEM DO 15
- PROWADZĘ DZIENNIK DIETETYCZNY
- ELIMINUJE Z DIETY CUKRY PROSTE
-
ĆWICZENIA
- MIN. GODZINA JAZDY ROWEREM RANO
- 30 MIN HULA HOP
- ĆWICZENIA NA BRZUCH ( PON, ŚRODA, PT, ND)
- ĆWICZENIA NA NOGI I POŚLADKI ( WT,CZW, SB)
- MIN 30 MIN JAZDY  NA ROLKACH (3X W TYGODNIU)
-
PIELĘGNACJA
- PEELING KAWOWY (WT,CZW,SB)
- MASECZKA NA TWARZ X2
- CODZIENNE BALSAMOWANIE CIAŁA
- BODY WRAPPING X2
INNE
- OPRACOWAĆ MIN. 4 PRZEPISY NA TYDZIEŃ
- NAPISAĆ RECENZJE KOSMETYKU
- OBEJRZEĆ GRE O TRON
- ODDAĆ KSIĄŻKI DO BIBLIOTEKI
- TRZYMAĆ SIĘ POSTANOWIENIA
- WYSŁAĆ 2 POCZTÓWKI
  Mam dla Was dziś jeszcze planowany trening:

I dzisiejsze jedzonko z ostatnich dni:



Miłej niedzieli;)

czwartek, 1 sierpnia 2013

Co w lodówce piszczy

  Pierwszy dzień nowego miesiąca zawsze jest dobrą datą na rozpoczęcie czegoś nowego. Wkraczam w ten drugi miesiąc wakacji i nowym planem, już nie skupiającym się na odpoczynku, bo odpoczywałam cały lipiec. Teraz chce działać, robić coś, rozwijać się. Tak jak pisałam wcześniej wróciłam do planowania. Na razie jeszcze nie za dobrze mi idzie, ale wdrążam się powoli;) I tak zrobiłam dziś spis mojego jedzonka, z góry jednak mówię, że za dobrze nie jest...



A z ćwiczeń był dziś rower, rolki, spacer, hula hop i pilates na brzuch;D Aktywnie ;)
Zapominam ciągle o foto menu, a obieciałam. Muszę zanieść aparat do kuchnii, aby pamiętać;D

Dziś chciałam zapytać Was o Wasze lodówkowe ,,must have". Co zawsze znajduje sie w waszej lodówce? Inspiracją do tego tematu była znaleziona infografika, która uświadomiła mi, że mojej lodówce do ideału trochę brakuje... Przede wszystkim brak mi różnorodności. Jak przyzwyczaje się do jednego typu produktów to jem je ciągle do znudzenia. Serek wiejski codziennie przez dwa tygodnie na kolacje? Czemu nie. To nie do końca dobre dla organizmu i dlatego muszę wprowadzić coś nowego do mojej lodówki. 

Przepraszam, za wielkość obrazka, ale nie moje w żaden sposób go powiększyć. Mam nadzieję, że uda Wam się coś z niego odczytać. Jesli nie to tutaj macie link :Klik