Jak Wam mija sobota? Mi moja gdzieś uciekła, albo schowała się gdzieś pomiędzy kartkami z słówkami z angielskiego. Pojutrze egzamin, a ja coraz bardziej zastanawiam się, czy dam radę. Tak panikuje, ale mam powody. ;(Grunt, że udaje mi się trzymać dietę w tym ciężkim okresie ;)
DZIEŃ 13
Śniadanie: 8:30
Jogurt owocowy do picia z 2 łyżkami mussli.
II śniadanie: 11:30
Bułka grahamka z polędwicą sopocką, ogórkiem małosolnym i rzodkiewką./ jest chlebek, bo po bułkę nie chciało mi się iść.
Obiad: 14:30
Naleśniki z białym serem i szpinakiem.
Przekąska:17:00
Sałatka z 1/3 surowego kalafiora, kilku pokrojonych w kostkę rzodkiewek, 2
plasterków krojonego w kostkę sera żółtego z dużą ilością siekanej natki pietruszki z
sosem: jogurt i majonez 1:1 z curry.
Kolacja:19:30
Na łyżce oliwy podsmaż 1/3 opakowania warzyw na patelnię, np. z ziołami firmy
Hortex.Kromka chleba razowego z serkiem kanapkowym.
Wracam do nauki niestety;(
Ladnie to jedzenie wygląda :) A ile ważysz i jaki masz wzrost??
OdpowiedzUsuńBedę tu wpadać chociażby dla ładnych fotek, hah :D A egzaminem z angielskiego sie nie martw, na pewno zdasz, to łatwy język :*
Pozdrawiam, LLM.
ważę około 60 kg i mam 165cm wzrostu;) dziekuje ;)
Usuńahh narobiłaś mi ochoty na naleśniki! ;) powodzenia na egzaminie :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się Twoje jedzenie. Widzę, że jesteś konsekwentna w swoim postanowieniu:-) super.
OdpowiedzUsuńale pysznosci :)))
OdpowiedzUsuńwidze ze tez cwiczysz z fitwithme moj Skarbie kochany :))
OdpowiedzUsuńPyszne menu :).
OdpowiedzUsuńZjadłabym naleśniki :). MNIAM!
Nauka - skąd ja to znam. Zawsze panikuje na zapas, Ty pewnie też świetnie sobie poradzisz :)
OdpowiedzUsuńCo do menu to zrobiłam się głodna. Wszystko wygląda pysznie.
Zdrowy, ładny jadłospis :)
Ależ pyszności sobie serwujesz :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam surowego kalafiora i szczerze,nie wiem czy bym się skusiła ;p
powodzenia!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Fit
______________________
www.fashionbyfit.blogspot.com