poniedziałek, 20 sierpnia 2012

Dzień 20/31

Ohh jak dziś gorąco... Na szczęście czuję się już dziś trochę lepiej, choć ten upał sprawia, że jedyne na co mam ochotę to spać. W ogóle od 3 dni ciągle śpię... Wstaje jem i idę spać i nie mogę nad tym zapanować, bo oczy zamykają mi się same pomimo picia mega mocnej kawy;/

Co do diety to muszę dumnie powiedzieć, że udało mi się wypełnić plan;D były stałe pory posiłków i białkowa kolacja i mnóstwo wody.

Nie wiem, czy pisałam, ale zamówiłam sobie próbkę Celluofu i biorę je już parę dni. Zamówiłam też opakowanie w promocyjnej cenie 39zł za 40 tabletek. Ciekawe kiedy dojdzie;D Stosowała je któraś z Was? Można spodziewać się jakiś efektów?

Na razie skończyłam Hydrominum i planuje kupno kolejnego opakowania. Jutro wstawię notkę o tym produkcie, ale na razie powiem dziś, że jestem zadowolona z działania tych tabletek.

To moje śniadanie - jedyny posiłek, który zjadłam w domu. W misieczce jest arbuz a na talerzyku jogobella i 2 kromki chleba własnego wypieku z masłem ( tak wiem, nie powinnam łączyć masła i chleba, ale uwielbiam to połączenie, szczególnie takiego domowego chleba i domowego masła [produkcji babci])

Idę zaraz pod prysznic i zrobić sobie peeling kawowy;)  Do jutra;*

4 komentarze:

  1. Domowy chlebek... pychota ;) Ja na przykład nie lubię masła, ale tak to śniadanko pyszne.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. muszę jutro kupić sobie arbuza:)

    OdpowiedzUsuń
  3. wygląda smacznie:D:D uwielbiam arbuza! ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. arbuzy są pyszne;) szczególnie w takie upalne dni;)

    OdpowiedzUsuń