poniedziałek, 15 lipca 2013

Nowy rozdział, nowe postanowienia - czas start

Weekend spędziłam na przemyśleniach i podjęłam decyzję o rozpoczęciu wyzwania squat challenge i 50 dni bez słodyczy. Spróbuję także z weganizmem. Nie wiem, czy dam radę przez 30 dni, ale spróbuję ;) To może być ciekawa przygoda, ale nic na siłę ;) To teraz słów kilka o wyzwaniach:

  • SQUAT CHALLENGE

Tutaj obrazek, gdzie codziennie będę z dumą skreślać wykonane zadanie, a poniżej link, gdzie mamy prawidłowo wykonany squat. Choć nie jest to łatwe wyzwanie, myślę, że z tych, które sobie narzuciłam, będzie najłatwiejsze;)

  • 50 DNI BEZ SŁODYCZY
Nie ukrywam, będzie ciężko. Co zaliczam do słodyczy? Oczywiście czekoladę, kupne ciastka, dżemy, batony, cukierki, lizaki, lody, ciasta domowej roboty ( dopuszczane jedynie ciastka owsiane, które sama upiekę). 


  • ZOSTAŃ WEGE NA 30 DNI

Dużo czytałam przez weekend na temat weganizmu, nie wiem czy dam sobie radę, ale spróbuję. Ciężko będzie mi zrezygnować z produktów odzwierzęcych, szczególnie myślę tu o nabiale. Myślę, że jednak będzie to fajne wyzwanie, które pozwoli mi się otworzyć na nowe smaki i da mi inne spojrzenie na świat. o weganizmie napiszę osobny post, w którym postaram się przybliżyć główne zasady tej diety, a także możecie spodziewać się teraz wegańskich przepisów;) 

Zaopatrzona w dawkę motywacji idę poćwiczyć:



I zaczynam pierwszy dzień wyzwań ;) Trzymajcie kciuki;)



16 komentarzy:

  1. trzymam kciuki ! :) ja po urodzinach zastanowię się nad tym słodyczowym wyzwaniem :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo dużo sobie narzucasz. Spróbuj z jednym wyzwaniem i bądź w nim konsekwentna. Jeśli chodzi o słodycze to Kup sobie suszone owoce. Bardzo mi pomogły i juz prawie 5 miesięcy ich nie jem.

    OdpowiedzUsuń
  3. trzymam kciuki! a ze słodyczami - wyobraź sobie, że to sam cukier i tłuszcz...co może byc w tym dobrego? :) słodycze precz! lepiej już jeść owocki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Trzymam kciuki. Zwłaszcza za te postanowienia żywieniowe ... bo wydają się być ciężkie! Ale wierzę że dasz rade !

    OdpowiedzUsuń
  5. TRZYMAM KCIUKI!
    SAMA JUZ NIE PAMIĘTAM KIEDY JADŁAM KUPNE SŁODYCZE- CHYBA Z PÓŁ ROKU TEMU.

    Pozdrawiam,
    Fit
    ________________________
    www.fashionbyfit.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Squaty polecam, wyzwanie już za mną:) Na weganizm osobiście bym się nie odważyła, ale życzę powodzenia ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też próbowałam tego wyzwania. Wytrwałam do 160 przysiadów na dzień. Więcej nie byłam w stanie zrobić. Ale teraz codziennie robię 50. i jestem zadowolona ;)

      Ale trzymam za ciebie kciuki ;*

      Usuń
  7. tez zaczynam ponownie wyzwanie na przysiady :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Super ;) Razem będzie nam raźniej ;) Pozdrawiam i trzymam kciuki !

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie mogłabym żyć bez mięsa:D
    Więc podziwiam i trzymam kciuki za WSZYSTKIE postanowienia!
    Pozdrawiam,
    Monika
    http://bez-katuszy.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  10. Wege-miesiąc ani rezygnacja ze słodyczy raczej mi nie odpowiadają, ale chyba znowu zabiorę się za squaty :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Squaty są w moim zasięgu, ale wege i słodycze chyba nie.. dla mnie wyzwaniem jest 10 dni bez słodyczy ;) W każdym razie życzę powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  12. Abitne plany:-) Nie wiem czy odwarzyła bym się na weganizm, wegetarianiz to jeszcze, ale bez niabiały, jajek itp czężko było by mi żyć:-) Trzymam kciuki, szczegolnie za słodycze, zawsze podziwiam ludzi ktorzy nie jedzą slodyczy:-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Trzymam kciuki za Ciebie ! :) Słodyczy też nie jem, a przynajmniej się staram :) (i nie jest źle ;)) Wyzwania ze squatami też muszę zrobić :) A weganizm nie jest trudny. Ja jestem wegetarianką ale naprawdę żadko kiedy jem np. coś z jajkami czy mlekiem. Zastanawiam się nad przejściem na weganizm ponieważ można powiedzieć, że odżywiam się tak na codzień :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Powodzenia w Challengu :D
    Też obrałam sobie pewne wyzwanie ale pomogli mi profesjonaliści z Tuan Club (www.klub.tuanclub.pl oraz www.dayspa.tuanclub.pl). Sama nie potrafiłam się zebrać aby rozpocząć racjonalną dietę oraz regularne treningi tak aby też nie przemęczyć organizmu. Zawsze szłam ze skrajności w skrajność ale tera już wychodzę na prostą :)
    Jeśli masz ochotę poczytać co tam u mnie się dzieję to zapraszam na:

    www.zgubicsiebie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Próbowałam... Udało mi się ograniczyć spożycie mięsa.. Maja naprawdę fajne przepisy..Ale uważam, że przy diecie i intensywnych ćwiczeniach powinno się je jeść..A za słodycze..trzymam kciuki
    www.mizernezmiany.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń