czwartek, 25 lipca 2013

Warzywa - edycja letnia

  Pisałam już o letnich owocach, które koniecznie powinny znaleźć się w naszym menu, a dziś pora na warzywa. Przyznam, że ostatnio jem ich chyba za mało, dlatego muszę to zmienić i korzystać z dobrodziestwa lata.

FASOLKA SZPARAGOWA

Kto z nas jej nie lubi? Ja przyznam, ze lubię i to nawet bardzo. Gdy tylko zaczyna kwitnąć w moim ogródku z niecierpliwością wyczekuje momentu zbioru. A co takiego dobrego ma w sobie fasolka?

Fasolka szparagowa dba o kobiety. Jest doskonałym źródłem kwasu foliowego, witaminy dbającej o prawidłowy rozwój układu nerwowego płodu, ale i emocjonalnej kondycji jego mamy, zwłaszcza po porodzie. To zielone warzywo obfituje także w fitoestrogeny, dlatego nie powinno go zabraknąć w diecie pań po czterdziestce. Gdy spada produkcja kobiecych hormonów, nieprzyjemne dolegliwości z tym związane mogą pojawić się już na długo przed menopauzą. Fitoestrogeny chronią przed uderzeniami gorąca, ale i osteoporozą.

BÓB

  Bób budzi we mnie mieszane uczucia - jakoś za nim nie przepadam. Choć próbuje się do niego przełamać. Oto dlaczego warto włączyć go do menu:

Miękki, świeży, pyszny zapewni nam mnóstwo wartościowego błonnika: zawiera go aż 5,8 g w każdych 100 g warzywa. Trudno podać precyzyjnie, ile ma kalorii, bo rozbieżności w dostępnych źródłach są spore (od 36 do 66 kcal w 100g).

Spośród witamin z grupy B ma najwięcej niacyny (aż 3,2 mg na 100 gramów, przy zapotrzebowaniu dobowym osoby dorosłej ok. 15 mg, ale i zastrzeżeniu, że nie wszystko się przecież wchłonie). Niacyna, zwana też witaminą PP, wspiera intensywnie układ krwionośny, nie tylko współtworząc czerwone krwinki i rozszerzając naczynia krwionośne (co ułatwia w nich przepływ krwi, a wraz z nią tlenu, substancji odżywczych), ale przede wszystkim obniżając poziom "złego" cholesterolu (LDL) i sprzyjając wzrostowi "dobrego" (HDL).
Inne skarby bobu to choćby potas, wapń, fosfor, magnez, witamina A, C i E. Zatem: dla serca, dla odporności, dla urody, dla kości, dla lepszego nastroju nawet - warto jeść bób!

OGÓRKI

  To wyjątkowo niskokaloryczne warzywa. Składają się głównie z wody. Ja najbardziej lubię takie prosto z działki, wyjątkowo chrupiące, z odrobiną soli.

Wartość odżywcza ogórków nie jest wysoka, ale warzywo jest cenione ze względu na zawartość związków o charakterze zasadowym, co korzystnie wpływa na odkwaszenie organizmu. Ogórek w 96% składa się z wody. Ogórki nie są zasobne w witaminy i minerały. Znajdziemy w nich niewielkie ilości witaminy C, K i witamin z grupy B, z minerałów są źródłem potasu, magnezu, miedzi i manganu.  Ze względu na małą wartość kaloryczną i pomaganiu w usuwaniu nadmiaru wody z organizmu.  Dzięki zawartości potasu ogórki poleca się przy wszystkich rodzajach chorób dróg moczowych, chorobach serca, którym towarzyszy opuchlizna i przy reumatyzmie. Zaleca się je ponadto przy zaparciach i cukrzycy.

Lecznicze właściwości mają także pestki z ogórka. Można je wykorzystać do przygotowania naparu przeciwko zapaleniu nerek i zatrzymaniu moczu.

Ogórek zawiera enzym askorbinazę, która niszczy witaminę C, teoretycznie jest więc niekorzystne łączenie ogórków z innymi warzywami. Na potencjalne straty witaminy C wpływa na przykład sposób przygotowania sałatki, np. czy ogórki zdążyły puścić sok. Działanie askorbinazy zostaje zniwelowane w kwaśnym środowisku. Jeśli więc do surówki dodamy np. ocet winny albo np. sos winegret działanie askorbinazy jest zniwelowane. Za gorzki posmak ogórków odpowiada kukurbitacyna.

BAKŁAŻAN

Przyznam, że nigdy go nie próbowałam, tzn może raz pieczonego, ale było to tak dawno, że już nie pamiętam jego smaku.

Świeży owoc w około 90% składa się z wody, niewielkiej białka, tłuszczu i tylko 2% cukrów. Zawiera jednak sporo składników mineralnych: potas, fosfor, wapń, żelazo, a także witaminę A, C i witaminy z grupy Bakłażan jest szczególnie bogaty w błonnik (blisko 50% więcej niż jabłka czy brzoskwinie). Dodatkowo jest niskokaloryczny - 100 g dostarcza około 30 kalorii.
 Ze względu na zawartość solaniny, bakłażanów nie należy jeść na surowo lub wtedy, gdy nie są w pełni dojrzałe. Solanina jest toksycznym związkiem, który w nadmiarze może wywołać poważne zatrucia pokarmowe. Przestaje być szkodliwa po obróbce termicznej, czyli po usmażeniu, upieczeniu lub ugotowaniu bakłażanów.

Ma właściwości odtruwające; obniża poziom cholesterolu; zapobiega chorobom układu krążenia; poprawia przemianę materii; korzystnie wpływa na układ kostny; zmniejsza ryzyko chorób nowotworowych. Ponadto bakłażan wspomaga trawienie tłustych mięs.

A jakie są Wasze ulubione letnie warzywka?

16 komentarzy:

  1. mi fasolka z odrobiną masełka i solą zawsze zastępowała frytki na diecie ;d

    OdpowiedzUsuń
  2. najbardziej lubię pomidory ! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. a u mnie dziś na śniadanie 5 ogórków :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam bob- to moja slabosc, potrafie wchlonac nawet caly worek. Fasolka szparagowa jest na drugim miejscu (;
    btw, chcialabym zapytac jak wykonac takie buttony nad postami- bardzo podaba mi sie taka forma oddnosnikow, ale nie potrafie wpasc jak je wkleic na bloggerze );

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja za bakłażanem też nie przepadałam, ale dostałam przepis od dietetyczki.Jest naprawdę super.. polecam wam mojego bloga http://mizernezmiany.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja bób uwielbiam ;). Mogłabym go jeść bez końca. Taki zwykły gotowany, obrany z łupinki.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wszystkie informacje w jednym miejscu:)

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie http://siostraelwa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. uwielbiam fasolkę!!!

    Pozdrawiam,
    Fit
    ______________________________
    www.fashionbyfit.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Kocham bób :) Mogłabym jeść kilogramami :)

    OdpowiedzUsuń
  10. bób! muszę się dzielić z kotem ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. bobu nie przełknę, za to uwielbiam fasolkę, marchewkę i ogórki gruntowe :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie wiem jak smakuje bakłażan, nigdy go nie jadłam. Fasolka za to dzisiaj na obiad mniam mniam :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie przepadam za bakłażanem, ale cukinię uwielbiam! Zbieram z działki i mroże, robię omlety, zupki, no przeróżne rzeczy :) Fasolkę także mrożę i chomikuję wszystko co się tylko da :)

    OdpowiedzUsuń
  14. bóóóóóóób! uwielbiam, muszę się dzielić z kotem - jest takim samym jego miłośnikiem, jak i ja :)

    http://pretty-perfection.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Uwielbiam wszystkie przedstawione przez Ciebie warzywa!!:)

    OdpowiedzUsuń