niedziela, 5 sierpnia 2012

Dzień 5/31

Witam w ten deszczowy, niedzielny dzień. Za oknem od rana pada, a ja chodzę ciągle śpiąca bez żadnej energii...

Dzisiejszy post zacznę od treningu. Dziś niedziela, czyli nowy tydzień ćwiczeń;) W tym tygodniu mój trening ,,dywanowy" będzie wyglądał tak:

Dziś już jestem po treningu i powiem Wam, że dał mi w kość. Ćwiczyłam już przed długi okres z Mel B, jednak zaprzestałam i teraz jak wróciłam po długiej przerwie to było ciężko... Szczególnie tyłek bolał;/ No ale mam nadzieje, że w przyszły piątek będzie już dużo lepiej;)

Ćwiczyłyście może z ty,mi filmikami? Jak oceniacie te ćwiczenia?

A i właśnie stwierdzam, że jestem totalnie nierozciągnięta! Muszę coś z tym zrobić i od dziś ogłaszam akcję: ROZCIĄGANIE. Chciałabym zrobić kiedyś szpagat, ale mnóstwo pracy przede mną. Biorę się zaraz za szukanie jakiegoś dobrego planu stretchingowego. A może możecie mi coś polecić? 


A teraz słów kilka jeszcze o diecie:

Wczoraj rozpisałam sobie co mogę zjeść dziś noc i jakoś się tego trzymam. Jedynym grzechem spoza listy były lody ( na które będę pozwalać sobie w niedzielę). 

I chyba zwiększę ilość kalorii. Na początku miałam trzymać się limitu 1000kcal, jednak chyba to nie jest dobry pomysł, bo ćwiczę i boję się, że na dłuższą metę nie dam rady, albo znów jak zwykle rzucę się na jedzenie. Dołożę 200kcal i tak mój limit na razie będzie 1000-1200kcal na dzień. Zobaczę jak będę się czuła i ewentualnie wprowadzę dalsze zmiany. 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz