poniedziałek, 31 grudnia 2012

Pora zakończyć stary rok.

Tak jak obiecałam wczoraj, dziś przyszła pora na małe podsumowanie.

Na początku jak tak zastawiałam się co napisać, to myślałam, że w sumie nie ma co, bo nic nie osiągnęłam w tym roku, ale to nie prawda. Dużo się zmieniło w tym roku, co nie oznacza, że udało mi się rozwiązać wiele problemów, zdobyłam jednak dużo doświadczenia, dowiedziałam się wiele o sobie, zdobyłam wiedzę, która pozwoli mi w tym przyszłym roku nie popełniać już dawnych błędów.
Konkretniej, spróbuje tak bardziej tematycznie:

Dieta:
Rok rozpoczęłam od diety Dukana. Schudłam - waga minimalna 59kg - początek lutego. Potem po sesji wróciłam do domu i oczywiście odzyskałam to co straciłam. Kolejne próby odchudzani. 2kg w dół, 2kg do góry i tak mniej więcej do czerwca. Potem waga wzrosła, przez wakacje w domu i zajadanie emocji. Waga maksymalna 65kg - 1 pażdziernik. Od tego czasu nastąpił moment przełomowy. Postanowiłam zmienić styl życia. Przestać się odchudzać, dbać o to co jem, o zdrowie.  w tym postanowieniu. Minimalna waga, którą udło mi się zanotować po zmianie stylu życia to - 60,1kg. Niestety po świętach przechodzę moment załamania, waga znów wzrosła, mam nadzieję, że to tylko chwilowe. Kończę rok z 62kg. Podnoszę się już z dołka i zaczynam rok ze starymi, dobrymi nawykami.

Ćwiczenia:
Tu bardzo pozytywnie. Nie mam zastrzeżeń, bo byłam aktywna przez cały ten rok. Chodziłam na fitness, na vacu,na basen,  jeździłam na rowerze, dużo spacerowałam.Poza tym ćwiczyłam z filmikami a teraz właśnie ćwiczę 30days sherd, który mam nadzieję, skończyć za parę dni. Także tutaj nic sobie nie zarzucam.

Psychika:
Tutaj nie jest dobrze. Ciągle walczę z emocjami. Nie umiem opanować tego co się ze mną dzieje. Walczę z kompulsami. Osiągnęłam już dużo. Wiem, kiedy powstają, czemu, co je wywołuje. Jestem już bliżej niż dalej, ale walka cały czas trwa. Poza tym nie ogarniam swojej sfery uczuciowej. Chce się zakochać, ale nie umiem sobie nikogo znaleźć. Zamiast szukać, siedzę i marudzę, że będę starą panną...  Nie, wiem czy coś w tym roku zmieniłam w tej sferze. Chyba ciągle tkwie w tym letargu. Choć, jak tak myślę, to może przestałam być tak nerwowa, tzn nadal jestem, ale juz w tym walczę i jest coraz lepiej;)

Nowe doświadczenia:
Byłam na wakacjach w Turcji, co było wspaniałym przeżyciem. Założyłam bloga, który pomaga mi zapanować nad swoim życiem. Poza tym zaczynam cieszyć się swoimi studiami, które zmuszają mnie do robienia i poznawania wielu nowych, interesujących rzeczy. Rozpoczęłam współpracę z firmą Naturica.pl. Poznałam wiele fantastycznych osób.

To tak w skrócie tyle, a pro po podsumowań. Nie wiem, czy ma to formę podsumowania, ale trudno. Wypadałoby zastanowić się nad przyszłym rokiem, ale tak jak mówiłam, nie wiem, czy jest sens.Może lepiej żyć i cieszyć się chwilą?

Na koniec chciałam Wam życzyć na ten Nowy Rok: bądźcie tak po prostu szczęśliwe!
 

1 komentarz:

  1. Zapraszam wszystkie Panie i Panów na konsultacje dietetyczne
    <a href="http://www.herbalstyl.pl/”>Zgrabna sylwetka i zdrowie</a>
    Programy żywieniowe w oparciu o naturalne suplementy diety.
    Studio Zdrowia i Diety Herbalstyl

    OdpowiedzUsuń