piątek, 8 lutego 2013

Koniec Six pack in six weeks i co teraz? Shared with weights ;)

   Eh i dziś zakończyłam swoją przygodę z Six pack. Wrócę do tych treningów na pewno, bo przypadły mi bardzo do gustu. Szczególnie część druga;) Jeśli chodzi o efekty, to jestem bardzo zadowolona. Przede wszystkim poprawiła się moja kondycja. Zyskał także brzuch: mięśnie są dużo twardsze, można je już wyczuć spod warstwy tłuszczyku. Ten program jest idealny dla osób walczących z boczkami - przez te 6 tygodni zauważyłam znaczne zmniejszenie się tej problematycznej sfery, z czego bardzo się cieszę ;) Jeśli macie jakieś pytania o ten program, służę pomocą;)

  Teraz zastanawiam się co dalej. Na pewno nie chce rezygnować z Jillian, bo bardzo polubiłam jej treningi.Znalazłam fajny program Shared with weights. Ćwiczyłyście to?

Program składa się z dwóch levelów. Każy z nich trwa mniej więcej 30minut. Generalnie forma ćwiczeń pozostaje ta sama. Z Jillian ćwiczą jej stałe współpracownice.Obejrzałam level 1 i ta część podzielona jest naa 3 obwody. Przeplecione są tu ćwiczenia cardio i siłowe. Jako sprzętu Jillian używa ciężarka kettlebell. Ja niestety takiego nie posiadam, więc zastąpię go zwykłym ciężarkiem 4kg. Zdecydowałam się na ten program dlatego, że pracują tutaj bardzo ręce - a to moja problematyczna część ciała;p Nie udao mi sie znaleźć na youtube całego programu, dlatego wrzucę tylko kilka ćwiczeń, które udało mi się znaleźć:

Jeśli ktoś by był zainteresowany tym treningiem, to mogę się nim podzielić, bo posiadam oby dwie części ;)

Planuję ćwiczyć ten program przez 2 tygodnie: tydzień jedną część i tydzień drugą. Myślę, że dłużej nie ma sensu, bo się znudzi;p

A teraz uciekam do Greya:D Dostałam książkę od przyjaciółki i nie mogę się od niej oderwać;p Mam dla Was jeszcze kilka zdjęć posiłków:
sałatka brokułowa z fetą + łosoś i kromka macy
naleśniki kukurydziane z powidłami porzeczkowymi domowej roboty
jogurt naturalny z musem jabłkowym

Za dużo węglowodanów, za mało białka... Eh muszę wrócić do mojego postanowienia z ograniczeniem węgli, bo im mniej ich jem, tym lepiej się czuję...



 

10 komentarzy:

  1. Sałatka brokułowa z fetą pewnie przepyszna :D

    OdpowiedzUsuń
  2. jedzenie naprawdę robi wrażenie ,mogłabyś dodać przepisy ? Ogólnie podziwiam wszystkie kobiety które wykonują te programy ewy ,jjilian ,ja nie mogę jakoś się do nich zabrać ,wolę sama ustalić sobie ćwiczenia.Powodzenia w dalszych ćwiczeniach !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie ma problemu mogę podać przepis ;) na, którą potrawę chciałąbyś;) ?

      Usuń
  3. Ja za Jillian jakoś nie przepadam. Przejrzałam ostatnio level 2 z 30 day shred i... kurcze, coś mi w niej nie pasuje. Nie wiem, nie polubiłam jej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja wlasnie wole Jillian niż Ewę;p chwestia gustu chyba;)

      Usuń
  4. chce taką filiżankę!! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. piękne jest to że takie ćwiczenia przypadły Ci aż tak do gustu :D miłej lektury!! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. I część Greya jest super- reszta bez komentarza ...
    A poza tym narobiłaś mi smaka na naleśniki :)

    Pozdrawiam,
    Fit
    ___________________________
    www.fashionbyfit.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. czesć :) można się z Tobą skontaktować jakoś prywatniej? chciałabym zacząć 30 day shred i zastanawiam się jak się do tego wszystkiego zabrać, mam nadzieję, że pomożesz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oczywiście bardzo chętnie służę pomocą ;) moj adres mailowy: chocoo.lady92@gmail.com ;)

      Usuń