Pracowity poniedziałek;)

  Niby majówka się skończyła, ale ja jeszcze mam wolne;) Fajnie, bo jest cudownie ciepło i można miło wykorzystać czas. Byłam też dziś u lekarza, żeby sprawdzić co z moimi wynikami badań i okazało się, że wszystko jest w porządku;) Ucieszyłam się, ale nie rozumiem jednej rzeczy: dlaczego wtedy 2tygodnie temu pani w Centrum Krwiodastwa powiedziała mi, że nie mogę oddać krwi, bo mam fatalne wyniki, za mało żelaza, krwinek itd.? Pomyliła się, czy mój organizm tak szaleje?

   No, cóż dobrze, że wszystko ok i tym się cieszę ;) Dumna jestem też dziś z siebie, bo wykonałam wszystko co sobie zaplanowałam na dziś;) Napisałam wypracowania z angielskiego, rozwiązałam zadania, byłam na rowerku, poćwiczyłam Killer abs z JM i zostało mi jeszcze pokręcić hula-hopem i dokończyć czytać książkę;) Także kilka zdjęć dla Was i uciekam do hula-hop;)

 muffinki brzoskwiniowo-kokosowe (upiekłam dla rodzinki)

koktajl ananasowo-bananowy

Do jutra;)