środa, 14 listopada 2012

PMS, oh jest ciężko.

Nie wiem jak wy, ale ja te parę dnia przed okresem znoszę przeokropnie. Nie dość, że mam totalne wahania nastrojów, chodzę poirytowana praktycznie bez powodu, to jeszcze na dodatek boli mnie wszystko, waga rośnie, a samopoczucie spada...

Nie wiem, czy wspominałam, ale mam za sobą długą walkę z zaburzeniami odżywiania. Zaczęło się od anoreksji, potem przerodziło się to wszystko w kompulsy, z którymi walczę już od ładnych 4 lat. No, ale nie o tym chciałam pisać. To opowieść na inny post. Chodziło mi raczej o to, że właśnie przed okresem moje emocjonalne jedzenie, wywołane stresem, zdenerwowaniem jest nie do opanowania.

I tak dziś mimo, że w ogóle nie byłam głodna ciągle coś podjadałam... I na pierwszy rzut poszło masło orzechowe, które mnie uzależniło chyba po prostu;p Dobrze, że ten dzień sie już kończy;)

A właśnie zapomniałabym. Dostałam dziś paczkę, a w niej koncentrat cynamonowo-kofeinowy, który dzięki uprzejmośći fimy naturica.pl będę miała przyjemność testować ;) Bardzo się cieszę, bo to pierwsza moja współpraca ;) Jutro zaczynam testowanie produktu ;) I wkrótcę obiecuję recenzję ;)

A na koniec mój fantastyczny jadłospis, ale jak tak na niego patrzę, to chyba o paru rzeczach zapomniałam, które podjadłam, ot tak w biegu;/ no ale nic. Było minęło.

1 komentarz:

  1. mam dokładnie tak samo i trafilo mi się akurat jak rozpoczęłam dietę ;p

    OdpowiedzUsuń