poniedziałek, 3 grudnia 2012

Podsumowanie dotychczasowego odchudzania...

Witam ;)

Pewnie zauważyliście banere, który pojawił się dziś na blogu;)  Zachęcam Was serdecznie do korzystania z niego, zapisujcie się i walczcie o pozbycie się tego wstrętnego cellulitu, bo wakacje już niedługo :D (choć na razie śnieg za oknem;))

Tak jak obiecałam dziś porównanie mojego dotychczasowego odchudzania. Jakoś mam ostatnio kiepski nastrój, a co za tym idzie martwię się, że stoję  w miejscu. Staram się, staram, a efekty... no cóż są marne;/ Dlatego muszę się wziąć za jakieś planowanie i usprawnienie tego całego procesu chudnięcia;)


Miesiąc
Październik
Listopad
Grudzień
Podsumowanie
waga
64,9
61,8
61,1
- 3,8kg
biust
86
86
84
- 2cm
talia
68
65
64
- 4cm
Pod pępkiem
83
79
77
- 6cm
biodra
92
89
88
- 4cm
udo
58
56
54,5
-3,5cm
łydka
38
37
37
-1cm

Idę w środę do dietetyka. Może pomoże mi zrobić coś z tą moją dietą. A to jadłospis z dziś. Kiepsko się prezentuje, bo byłam od 7 do 18 na uczelni, a potem od razu wybrałam się do nowego klubu fitness na vacu. Skoćzył mi się poprzedni karnet, a teraz rezalizuje drugi, który kupiłam niedawno na gruponie.

Zbieram się też do czegoś o tym rodzaju ćwiczeń, bo całkiem przypadł mi do gustu ;)

Tym czasem żegnam Was, zachęcam do komentowania i dzielenie się swoimi przemyśleniami, a ja wracam do nauki;(

3 komentarze:

  1. Efekty czy marne, czy nie - ważne, że są :) ja też mam zastój od jakiegoś czasu - sylwetka niby się zmienia, a wymiary nie. Pozostaje poszukać błędu i iść do przodu :) ps: dopisuję się do obserwujących :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje bardzo;) No właśnie może nasz organizmu potrzebuje czasu, może stawia opory, ale w końcu musi sie poddać i wygramy;)

      Usuń
  2. Efekty są dobre - nie będzie jo-jo:-)

    OdpowiedzUsuń