piątek, 18 stycznia 2013

A czas biegnie tak szybko...

    No właśnie... Tyle pracy, tak mało czasu i tak mało chęci... Notatki rosną ciągle, w głowie wiruje, boję się;( Tym bardziej, że robię wszystko, żeby tylko sie nie uczyc...

  I tak w związku z tym nie odpuszczam ćwiczeń ;) Dziś skończyłam dwa tygodnie z Jillian - level 1 Six pack in six weeks. Jutro zaczynam level drugi;D Nie mogę się już doczekać;) Poza tym kręcę codziennie 30 minut hula hopem.

   Staram się też wypełniać postanowienia na ten tydzień i w związku z tym ograniczyłam węglowodany. To dziwne, ale zauważyłam, że jak ich jem mniej tym lepiej się czuje. Nie mam ochoty na podjadanie, posiłki mnie sycą na 3-4 godziny i nie myślę o słodyczach. Także chyba będę się trzymać dłużej tego postanowienia.

   Byłam tez wczoraj na zakupach i kupiłam różne rzeczy, które do tej pory nigdy nie były w mojej kuchni, a mianowice awokado oraz imbir świeży. Jeśli chodzi o imbir to dodaje go do wody i pije przez cały dzień, ale nie wiem co zrobić z awokado. Macie jakieś pomysły na coś fajnego z nim?

  Oooo i bym zapomniała:D Był u mnie dziś kurier;) Dostałam przesyłkę z moimi ulubionymi kosmetykami. Jakoże moje koncentraty do body wrappingu się już skończyły - zamówiłam sobie nowy tym razem cynamonowo-algowy ;) Pachnie cudnie;) Dostałam także do przetestowania l-karnityne w żelu. I już ją nawet wypróbowałam, bo byłam bardzo ciekawa jak działa. Cóż mogę na razie powiedzieć? Cudownie chłodzi. Bałam się, bo jestem totalnym zmarzluchem, że nie dam rady się nią smarować, jak ona tak bardzo chłodzi, ale to uczucie jest bardzo przyjemne, także polubię ten nowy zwyczaj ;) Oczywiście za jakiś czas dodam recenzję tych kosmetyków.
 
 A na koniec zdjęcie mojego obiadku dziś: ugotowałam zupkę pieczarkową z ... uszkami domowej roboty, które znalazłam w zamrażarce ;D Potrzeba matką wynalazku, a smakowało cudownie;)

 

4 komentarze:

  1. polecam zrobić quacamole z awokado (jest bardzo proste), świetnie współgra z mięsem, meksykańskim jedzeniem, można też pokroić i podawać z mozzarellą i pomidorem, dodać do sałatek lub po prostu kanapek : )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuje za pomysły;) właśnie mam pomidora i mozarellę w lodówce więc chyba się skusze na to połączenie;)

      Usuń
  2. mi ćwiczenia pomagają zapomnieć o stresie związanym z uczelnią , zaliczeniami oraz o pracy :) czasem fajnie jest poćwiczyć przy dobrej muzyce i się zrelaksować oraz trochę zmęczyć ,chociaż na chwilę można zapomnieć o codziennych problemach.
    Zapraszam na bloga , efekty po dwóch tygodniach odchudzania , blog nie tylko o odchudzaniu . Będę często tutaj wpadać.
    http://perfektbin.blogspot.com/ Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. zupa wygląda cudownie :D mam nadzieję że L-karnityna będzie się sprawdzać :D co do postanowienia o jedzeniu mniejszej ilości ww to czuję się tak samo jak Ty :D a co do awokado to ja zazwyczaj jem takie dojrzałe łyżeczką więc sama nie mam pomysłów ;D

    OdpowiedzUsuń