niedziela, 24 marca 2013

Jak co niedzielę.

  No cóż: dieta i uczelnia leżą i kwiczą. Tzn jeśli chodzi o uczelnie, to mam mega lenia;p Ale jeśli chodzi o dietę, to do dziś było ładnie, pięknie i zdrowo, a dziś po południu przyszły te okropne emocje... Próbowałam je wszystkim uciszyć, nie pomogło... Popłynęłam... Nie będę się o tym rozpisywać, bo to bez sensu. Nie radzę sobie ostatnio, co tu dużo mówić.

Dieta
Ćwiczenia
Pielęgnacja
Uczelnia
Inne
→ codziennie zielona herbata i 1,5 l wody


→ trzymać się ustalonych zasad


→ ,,wyczyścić” dietę z niepotrzebnego śmieciowego jedzenia
→ body revolution


→ 5x 30 min orbiterka


→ 35 min hula hop codziennie
→ 2x peeling całego ciała


→ 2x body wrapping


→ codzienna pielęgnacja stóp
→ opracować prezentacje na angielskiego


→ wybrać książkę do egzaminu




→ napisać recenzję l-karnityny


→ obejrzeć ,,Sen Kasandy” i ,,Pachnidło”

Kolejny tydzień:


Dieta
Ćwiczenia
Pielęgnacja
Uczelnia
Inne
→ codziennie zielona herbata i 1,5 l wody


→3 dniowe oczyszczanie organizmu


→ ,,wyczyścić” dietę z niepotrzebnego śmieciowego jedzenia
→ body revolution


→ 4x 30 min orbiterka


→ 35 min hula hop codziennie
→ 2x peeling całego ciała


→ 2x body wrapping


→ maseczka na włosy


→ codziennie witaminki
→ opracować + zrobić prezentacje na angielski


→ wybrać książkę do egzaminu + zacząć ją czytać


→ opracować notatki na kolejny tydzień




→ napisać recenzję koncentratu do body wrappingu


→ obejrzeć ,,Pachnidło” i ,,Wszystko gra”

  Muszę zrobić sobie jakiś wiosenny detoks. Wielki Tydzień, to odpowiednia pora na to. Nie wiem jeszcze jak będzie wyglądało to oczyszczanie, ale potrzebuje jakoś wstrząsnąć organizme, wstrząsnąc sobą. Możę wrócę do dawnej ja?



5 komentarzy:

  1. Nie martw sie, kazdy z nas ma czasem gorsze dni. Jednak najważniejsze jest to, ze nie poddajesz sie i dalej ustalasz sobie cele!! To najważniejsze!! Na czym bedzie polegać Twój wiosenny detoks?

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie przejmuj się, po "porażce" przyjdzie sukces.
    Patrząc na Twoje tabeli przypomniały mi się wakacje i wspaniale spędzony czas z przyjaciółmi. Dokładniej stanął mi przed oczyma obraz jak ciśniemy się w 5 na jednej sofie i w napięciu oglądamy "Pachnidło". Naprawdę polecam tej film ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie jest tak samo ze śmieciowym jedzeniem, jakoś nie mogę się od niego uwolnić :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Też zaliczyłam słabszy tydzień, wszystko przez to, że zaczęłam czytać strasznie wciągającą książkę i nie spoczęłam dopóki nie przeczytałam 3 tomów. Opuściłam ćwiczenia aż 3 razy, ale biorę się w garść :)

    a'propo detoksu- proponuję jeszcze więcej wody (np. dwa litry), jakieś ziółka, dużo owoców i warzyw :) jakieś kefiry i jogurty naturalne też są chyba mile widziane

    OdpowiedzUsuń
  5. Mi uwolnienie się od śmieciowego jedzenia przyszło... Szybko. Z dnia na dzień. Postanowiłam sobie, uparłam się i chociaż na początku było ciężko, udało mi się. Mam rzeczy, z których nie rezygnuję - sporadycznie gorący kubek albo paluszki rybne, od czasu do czasu kupne frytki, ale poza tym zdrowe jedzenie. Trzeba po prostu się zmobilizować! Trzymam kciuki! :)

    OdpowiedzUsuń