To był ciężki dzień. Powrót do Krakowa, powró na uczelnie i cały dzień poza domem. Jednak dałam rady i po raz pierwszy zieleń zagości do kalendarzyka;) Wykonałam plan treningowy, nie podjadałam, jedynie co, to mało tych kalorii wyszło, ale to przez to, że nie było mnie cay dzień w domu i nie miałam jak zjeść więcej.
I jeszcze śniadanko:
kasza jaglana z serkiem wiejskim i awokado
Macie jakieś pomysły na zimową depresję? Chyba mnie dopadła i odbiera radość życia...
Może ćwiczenia?
Albo jakiś kabaret?
Ohh oby słońce już wyszło i wiosna przyszła, bo nie dam rady;(
Ten śnieg.. Chyba wszyscy mamy go już dosyć! Zdecydowanie ćwiczenia z Mel B mogę Ci polecić na tą zimową depresję, ja po tych ćwiczeniach czuję się o wiele lepiej i humor od razu się poprawia!
Zapraszam do siebie: www.marzeniamimalujeswiat.blogspot.com/
Ja także z utęsknieniem czekam na wiosnę i te ciepłe promyki Słońca. Gdyby nie ten śnieg, to byłoby całkiem przyjemnie.
OdpowiedzUsuńja już nie daję rady z tym śniegiem ... mam po prostu dość bo ile on może podać ???
OdpowiedzUsuńna deprechę na pewno ci pomoże neonówka
też mam jakiegoś zimowego doła :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Fit
_______________________
www.fashionbyfit.blogspot.com
Ten śnieg.. Chyba wszyscy mamy go już dosyć!
OdpowiedzUsuńZdecydowanie ćwiczenia z Mel B mogę Ci polecić na tą zimową depresję, ja po tych ćwiczeniach czuję się o wiele lepiej i humor od razu się poprawia!
Zapraszam do siebie:
www.marzeniamimalujeswiat.blogspot.com/