środa, 3 kwietnia 2013

3/30

   To był ciężki dzień. Powrót do Krakowa, powró na uczelnie i cały dzień poza domem. Jednak dałam rady i po raz pierwszy zieleń zagości do kalendarzyka;) Wykonałam plan treningowy, nie podjadałam, jedynie co, to mało tych kalorii wyszło, ale to  przez to, że nie było mnie cay dzień w domu i nie miałam jak zjeść więcej.

I jeszcze śniadanko:
kasza jaglana z serkiem wiejskim i awokado

  Macie jakieś pomysły na zimową depresję? Chyba mnie dopadła i odbiera radość życia...

Może ćwiczenia?

Albo jakiś kabaret?



Ohh oby słońce już wyszło i wiosna przyszła, bo nie dam rady;(
Do jutra;)




4 komentarze:

  1. Ja także z utęsknieniem czekam na wiosnę i te ciepłe promyki Słońca. Gdyby nie ten śnieg, to byłoby całkiem przyjemnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. ja już nie daję rady z tym śniegiem ... mam po prostu dość bo ile on może podać ???

    na deprechę na pewno ci pomoże neonówka

    OdpowiedzUsuń
  3. też mam jakiegoś zimowego doła :(

    Pozdrawiam,
    Fit
    _______________________
    www.fashionbyfit.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten śnieg.. Chyba wszyscy mamy go już dosyć!
    Zdecydowanie ćwiczenia z Mel B mogę Ci polecić na tą zimową depresję, ja po tych ćwiczeniach czuję się o wiele lepiej i humor od razu się poprawia!

    Zapraszam do siebie:
    www.marzeniamimalujeswiat.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń