Jest mi jednak ciężko, tym bardziej, że spedzam praktycznie cały dzień na uczelnii;/ Ale praktyka czyni mistrza i mam nadzieję, że z dnia na dzień będzie lepiej. Dziś wygląda to tak:
I kilka zdjęć posiłków:
otrębianka z guacamole
sałatka ryżowo-pieczarkowa + marchew
Tyle udało mi się sfotografować;)
Nie wiem, czy to przez pogodę, czy przez moje naturalnie niskie ciśnienie, ale czuję się dziś tragicznie... Ciągle chce mi się spać i nie mam na nic siły... Eh wiosny!
Zawsze można podbić trochę wartości białka i węglowodanów - wyszło dosyć malutko a dla energii powinno być więcej ;) a ostatni posiłek jesz godzinę przed snem? Jeśli nie to powinnaś wrzucić coś na późną kolację - jakiś twaróg, ew serek wiejski (kazeina w nich zawarta jest polecana na noc, bo jest dłużej wchłaniana i dostarcza białka mięśniom przez większość nocy) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam otręby i owsiankę :) To dla mnie najlepsze źródło węgli :) Powodzenia :*
OdpowiedzUsuńTeż chodzę jak potłuczona. Nawet treningi nie pomagają ...
OdpowiedzUsuńnie poddawaj się, niedługo będzie lepiej. I ogarnij chaos, to naprawdę dużo daje :)
OdpowiedzUsuńdziękuję za udział w konkursie kochana ;*
OdpowiedzUsuńfajny pomysł jadłospisu w takiej formie, robienie zdjęć też bardzo miłe dla oka :)
OdpowiedzUsuńTeż mam ostatnio kiepskie ciśnienie - chyba to już ten nadmiar zimna :/
OdpowiedzUsuńBardzo malutki ostatni posiłek, nie jesteś po takim głodna?
Ja wczoraj po wstaniu miałam potworne zawroty głowy...Myślałam, że może za mało zjadłam i jestem osłabiona. Ale okazało się, że to niskie ciśnienie, bo po wypiciu kawy zawroty głowy zniknęły :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńgdyby tak dodać ciut więcej kalorii wszystko byłoby pięknie ;)
OdpowiedzUsuń